wtorek, 27 stycznia 2009

NIEWINIĄTKO

Leżę sobie nieopodal doniczki, grzecznie ma się rozumieć! Owszem, czasem zajrzę do niej, żeby upewnić się czy te roślinki na pewno tam jeszcze są. Jakby ich nie było, jak myślicie na kogo by padło podejrzenie?

Brak komentarzy: