Znalazłem nowego kumpla do zabawy, a właściwie to mi go podrzucono. Toczy się ze mna po podłodze, wyciera jak ja różne kąty. A dzielny jest, że hoho! Drapie go, przygryzam, a on ani nie mruknie, tylko ucieka mi spod łapek. Mało gada ten mój kumpel, ale zabawa z nim na 102! Nie mam się z kim bawić... Ooo witam w moich skromnych progach!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz