Siedzą i siedzą kolejny dzień, kolejną noc nad tymi kawałkami zburzonego świata. Litość chwyciła mnie za serce, bo choć jestem kot, serce mam gołębie. Pomogę im trochę i może wreszcie ktoś się mną zajmie, bo i ja się wnet rozsypię!
sobota, 27 grudnia 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz